Hej Kochane ! :**
Na początku chciałam ogromnie,ale to naprawdę ogromnie podziękować Wszystkim za tyle miłych słów i bardzo duże wsparcie, które mnie uspokoiło i naprawdę mi pomogło w związku z niemiłą dla mnie sytuacją - jesteście Kochane i dziękuję, że mogę na Was liczyć - to jest coś niesamowicie cennego ! :))
A teraz czas na recenzję lakierów do paznokci, które otrzymałam do testów od firmy Hean.
Recenzja ta będzie się różnić od innych recenzji lakierów do paznokci, ponieważ na razie są one w okropnym stanie i staram się je jakoś ratować - i tu też skieruję do Was pytanie i małą prośbę - możecie polecić mi jakieś kosmetyki poprawiające ich stan w przystępnej cenie? :) (ostatnio poszalałam z wydatkami i ciężko teraz z funduszami..;p)
Ja otrzymałam lakiery w kolorze:
491 - jasnej pomarańczy
oraz
492 - kobaltowym
OBIETNICE PRODUCENTA:
"Intensywny połysk i kolor bez smug.
Trwała formuła lakieru wzmacnia i utwardza paznokcie.
Formuła lakierów Colour Obsession - efekt HIGH GLOSS & LONG WEAR -zapewnia:
- równomierną aplikację bez smug,
- szybkie wysychanie lakieru na paznokciach,
- dobre krycie przy pierwszej aplikacji,
- powstanie elastycznej warstwy- nie pęka i nie odpryskuje,
- trwałość lakieru na paznokciach do 5 dni,
- wyjątkowy połysk – bez dodatkowego użycia preparatu nabłyszczającego.Nie zawiera szkodliwych związków: toluenu, formaldehydu i kamfory"490
grafitowy granat
[źródło: informacje pochodzą ze strony producenta]
MOJA OPINIA:
Opinia ta jest połowicznie moja a połowicznie mojej mamy,która pomogła mi je przetestować - ma większą wiedzę na temat lakierów i paznokci,tak więc skonfrontowałyśmy swoje opinie i tak powstało to co za chwilę przeczytacie :)
Nigdy nie miałam do czynienia z lakierami tej firmy, tym bardziej byłam ich ciekawa,zwłaszcza,gdy zobaczyłam te piękne kolory i słodkie opakowania ! :)
A co z resztą?
Przekonajmy się..:)
A co z resztą?
Przekonajmy się..:)
Opakowanie: jest urocze - szklane,małe,kwadratowe,poręczne, nie zajmuje dużo miejsca i bardzo ładnie prezentuje się na półce/w pudełeczku itd.
Pędzelek: dobrze wyprofilowany - nie za cienki, nie za szeroki i ułatwia pokrywanie paznokci lakierem.
Formuła/Konsystencja: kremowa, dzięki czemu nie "rozlewa się" dookoła.
Trwałość: odcień nr.491 trzyma się spokojnie 4-5 dni, zaś nr.492 - ok.3, tak więc jasna pomarańcza jest zdecydowanie trwalsza.
Użytkowanie/Efekt: i tu już trochę rozwinę moją wypowiedź,bo pojawia się pewna ciekawostka - tak jak nr.491 rozprowadza się dziecinnie łatwo i sprawnie oraz nie tworzy smug, tak nr.492 jest ciężki w użytkowaniu - być może otrzymałam wadliwy egzemplarz, lub po prostu ten kolor tak ma - smuży, "ciągnie się" i zdecydowanie utrudnia aplikację. Zaś oba te lakiery mają jedną cudowną wręcz zaletę - szybkość wysychania - dosłownie w mgnieniu oka - będąc przy ostatnim paznokciu poprzednie wyschły całkowicie,albo były już ku temu baardzo bliskie :) W dodatku mają świetne krycie - już jedna grubsza warstwa w zupełności wystarcza,ale ja zawsze nakładam dwie cienkie - i tak również jest w porządku. I najważniejsza sprawa - mat - jest perfekcyjny i jestem ogromnie pozytywnie zaskoczona tym,że one naprawdę dają cudowne matowe wykończenie! :)
Cena/Pojemność: 7ml kosztuje 4,99zł , lecz do końca sierpnia dostępny jest w promocyjnej cenie 3,99zł.
Gdzie kupić?: w sklepie internetowym producenta oraz w sklepach Fabryki Kosmetyków "Hean", których spis dostępny jest na stronie producenta.
Dla kogo?: dla wszystkich wielbicielek prawdziwego matu i niecierpliwych,które nie cierpią okresu oczekiwania na wyschnięcie lakieru lub robią to "na ostatnią chwilę" :)
Czy go kupię?: jak odrosną mi paznokcie i będę miała na czym porządnie ćwiczyć malowanie - zastanowię się nad tą pomarańczką.
Podsumowanie: przede wszystkim jestem zauroczona ich przepięknymi,głębokimi kolorami. Do tego dochodzi ogromny plus w postaci ekspresowego wysychania oraz prawdziwego matu i kremowa konsystencja. Jednakże widać, iż trwałość zależy od koloru - nie wiem,czym jest to spowodowane,ale to zaobserwowałam.I duże "ale" mam co do - fakt faktem ślicznego- ale ciężkiego w użyciu odcienia kobaltowego - mimo tego,że szybciutko wysycha, to bardzo denerwuje mnie jego uciążliwa aplikacja, po której nie ma śladu w przypadku odcienia pomarańczowego! Ale za tę cenę grzechem byłoby nie spróbować - i mam nadzieję, że w niedługim czasie do oferty lakierów matowych tej firmy wejdą jeszcze inne odcienie !
Polecam :)
Ocena:
* nr.491 - jasna pomarańcza - 5/5
* nr.492 - kobaltowy - 3/5
Polecam :)
Ocena:
* nr.491 - jasna pomarańcza - 5/5
* nr.492 - kobaltowy - 3/5
swietne te lakiery, szczególnie ten kobaltowy ;>
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem dwa wspaniałe kolory:) jeśli lubisz przeglądać modowe blogi zapraszam do mnie:) zachęcam do obserwacji;* http://www.hannnahann.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńciemniejszy bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpomarańczka mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńśliczny pomarańcz ale mam już parę w kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńTak się zawsze zastanawiałam nad kupnem matowych lakierów, ale ciemnych, takie bardzo elegancko wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na mojego bloga, dopiero zaczęłam blogowanie na blogspocie i z chęcią poczytam sugestie do niego.
http://le-nasty.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
kolory 'nie moje';)
OdpowiedzUsuńFajne kolory. Ja polecam pękający, naprawdę fajny efekt;0
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten pomarańczowy :) to zdecydowanie mój ulubiony kolor tego lata :)
OdpowiedzUsuńTeż aktualnie walczę o wygląd moich paznokci ;) Używam takiej odżywki z JOKO, ale naprawdę ciężko jest mi powiedzieć jak działa, bo dopiero niedawno zaczęłam. Kiedyś miałam taki lakier bezbarwny do paznokci łamliwych (też tej firmy) i przyznam, że naprawdę po nim prezentowały się znacznie lepiej. Kosztował ok. 10 zł. Jeszcze wcześniej miałam też lakier o takich samych właściwościach z AVON'u (też był bardzo dobry, ale nie mam pojęcia czy nadal jest ten sam w sprzedaży), a jego cena to ok. 13 zł.
OdpowiedzUsuńOstatnio też wyczytałam, że olejek rycynowy działa rewelacyjnie na paznokcie. Ciężko mi się do tego ustosunkować, ale jeżeli te moje małe spa nie pomoże to w akcie desperacji chyba wypróbuję (jak na razie olejkiem ratuję moje rzęsy). I to chyba byłoby najtańsze, bo koszt buteleczki, w której jest 30ml to jakieś 2 zł.
Całuję gorąco :*
Wyglądają fajnie:)
OdpowiedzUsuńCiesze sie,że moja notka byla przydatna dla Ciebie:) Wydaje mi się, że na ładne i zdrowe pazurki nie trzeba wcale wydawac dużo pieniedzy, olejek rycynowy czy oliwa z oliwek nie są jakoś bardzo drogie a działają super:)
OdpowiedzUsuńMnie się nie podobają te kolory, kobalt jeszcze w miarę, ale ten pomarańcz jest nieładny. Szkoda, że nie pokazałaś jak się prezentują na paznokciach. Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuń