Zabraniam kopiowania, powielania,wykorzystywania w całości lub we fragmentach informacji lub zdjęć z bloga http://details-of-the-beauty.blogspot.com bez mojej wiedzy i zgody .

Szukaj..

MYŚL DNIA

Ciężki jest los współczesnej kobiety - musi ubierać się jak chłopak, wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń. :)

wtorek, 26 kwietnia 2011

Review : Spray termoochronny, firmy TRESemme & obiecane zdjęcia z palmiarni :)


Hej ! :)
Niestety wolne już się skończyło i jutro do szkoły..Aczkolwiek nie taki diabeł straszny, bo..od piątku mam wolne aż do 8 maja ! - uwielbiam czas matur - znaczy na razie ;D , bo to radykalnie się zmieni jak za niedługo sama będę musiała je zdawać ;]

Dziś postanowiłam zrobić recenzję mojego ulubionego produktu ochronnego do włosów:

Heat Defence, Smooth Styling Spray, TRESemme







OBIETNICE PRODUCENTA:
" Professional quality formula helps protect hair from damage while blow drying and heat styling. Contains a heat activated complex to help protect hair when drying and straightening. Helps prevent hair becoming brittle and dull, with continued use prevents up to 82% breakage"
czyli,
" Profesjonalna formuła pomagająca chronić włosy przed zniszczeniem podczas suszenia i stylizacji "na ciepło. Zawiera aktywowany kompleks cieplny, aby uchronić włosy podczas suszenia i prostowania.Pomaga zapobiegać przed kruszeniem i matowieniem włosów, a dalsze użytkowanie zapobiega do 82% uszkodzeń"





MOJA OPINIA:
Produkt ten kupiłam będąc na wakacjach w Anglii w popularnym tam sklepie Boots - coś jak nasza SuperPharm. Zazwyczaj przed zakupami kosmetycznymi "buszuję" po internecie w poszukiwaniu najlepszych produktów, ale tym razem zdałam się na swoją intuicję - przyciągnęło mnie estetyczne, profesjonalne opakowanie i niska cena. I to był strzał w 10 !! Od tamtej pory jest to mój ulubiony produkt termoochronny! A dlaczego?

PLUSY
+ nie zawiera alkoholu i co za tym idzie - nie wysusza włosów, co jest dla mnie niezmiernie ważne
+ cena - ok.5 funtów !!
+ naprawdę chroni włosy, są po nim mniej zniszczone
+ zdecydowanie ułatwia rozczesywanie włosów (bardzo przydatne np.przy stosowaniu szamponów dla dzieci, lub bez silikonów)
+ nawilża, wygładza, eliminuje efekt puszenia się włosów, włosy są miękkie i miłe w dotyku
+ nie tłuści, nie obciąża, nie skleja
+ nałożony nawet na suche włosy nie robi na nich takiego hm.."mokrego", tłustego efektu 
+ włosy są błyszczące
+ kiedy jeszcze prostowałam włosy, lub jak teraz prostuję je "od wielkiego dzwonu", to zauważyłam, że prostownica lepiej "sunie", włosy są idealnie wyprostowane, wygładzone i efekt ten utrzymuje się, bynajmniej u mnie, bez względu na pogodę!!
+ poręczne, estetyczne, profesjonalne opakowanie z bardzo wygodnym dozownikiem, który rozpyla idealną mgiełkę
+ ogromnie wydajny
+ śliczny, "fryzjerski", nie drażniący zapach,

MINUSY:
- słaba dostępność - jedynie za granicą, lub Allegro, aczkolwiek wiadomo wychodzi drożej, bo jest wyższa cena wystawiana przez użytkowników + koszty przesyłki 


PODSUMOWANIE:
Cudowne, profesjonalne działanie za wręcz śmieszną cenę (mówię tu o cenie w funtach), którym możemy cieszyć się przez długi, długi czas dzięki świetnej wydajności, zamknięte w estetycznym i funkcjonalnym opakowaniu. Mój ideał z którym nie rozstanę się już chyba nigdy! Moje włosy po prostu go kochają.
Czego chcieć więcej? :))


----------------------------------------------------------------------------------------

A oto zdjęcia, z wczorajszego wypadu do palmiarni w Wałbrzychu :)
( Wklejam tu  link dla zainteresowanych - na tej stronie macie mały opis palmiarni i zdjęcia - KLIK).














A tutaj mały bonus w postaci zdjęć, że tak powiem osobowych ;D
Tylko nie zwracajcie uwagi na miny, bo większość była z zaskoczenia, ani na włosy, bo na zewnątrz lało jak z  cebra ;P

Z dziewczyną mojego brata :)

Musiałam zamazać twarze, bo chłopaki mieli naprawdę śmieszne miny ;D
Od lewej : ja, mój M. i mój sąsiad :) 



Z Moim M. ; *


Z braciszkiem :)


Buziaki ! 

3 komentarze:

  1. A jaką ja miałam uśmiechniętą minkę, jak czytałam twój komentarz, kochana :) hehehe sama historia zaręczyn też do ubawienia się, bo na szpilkach ciagnął mnie na wielki Klif http://www.google.com/search?q=Klif+or%C5%82owo&hl=pl&rls=com.microsoft:pl:IE-SearchBox&rlz=1I7TSEA_pl&prmd=ivnsm&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=JDe3TcieI4mCOrqYwawP&ved=0CCgQsAQ&biw=1259&bih=656 :) hehehe namarudzilam sie pod ta gore :D no a jak zobaczylam pierscionek, to z wrazenia najpierw zjadlam cale kinder jajo czekolade ahahahah

    OdpowiedzUsuń
  2. hhihi dziekuje :))) ale fajnie ze ktos sie cieszy i ja sie ciesze hehehe:)

    A zeby nie bylo off topowo, to tez poluje na cos tej firmy, niestety pozostanie mi allegro, no ale kusza te kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi,że odwiedziłeś mojego bloga :)
Może zechcesz podzielić się swoją opinią? :)

Na wszystkie komentarze odpowiadam pod notką na swoim blogu - to ułatwi dyskusję zarówno Tobie jak i mi :)

Zastrzegam jednak,że mój blog nie jest miejscem służącym do celów autopromocyjnych.

Lecz za wszelkie konstruktywne komentarze dotyczące postów oraz tematu bloga - serdecznie dziękuję :)