Zabraniam kopiowania, powielania,wykorzystywania w całości lub we fragmentach informacji lub zdjęć z bloga http://details-of-the-beauty.blogspot.com bez mojej wiedzy i zgody .

Szukaj..

MYŚL DNIA

Ciężki jest los współczesnej kobiety - musi ubierać się jak chłopak, wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń. :)

środa, 27 kwietnia 2011

Review : Chusteczki do demakijażu, firmy Cleanic. & koszulki i nieco spóźniony outfit świąteczny ;)



Hej ! :)
Dziś udało mi się dorwać aparat braciszka i porobiłam trochę zdjęć, żebym miała co recenzować przez te wolne dni ;D Bo wtedy nie będę mieć do niego dostępu, bo mamuśka wyjeżdża i zabiera go ze sobą..A aparatem, że tak powiem "domowym" wychodzą dziwne zdjęcia, które totalnie mi się nie podobają i nie oddają kolorów ani wyglądu ;/
Miałam zrobić recenzję innego produktu, ale przy zgrywaniu zdjęć aparat się rozładował i zgrało tylko parę, a ładuje się on 12h, więc trochę poczekam ;]

Więc dziś przedstawię Wam najlepsze jak dla mnie chusteczki do demakijażu :

Chusteczki do demakijażu z formułą GrapeVit, Cleanic








OBIETNICE PRODUCENTA:
"Chusteczki do demakijażu Cleanic, szybko i skutecznie oczyszczają skórę twarzy i oczu z makijażu, nawet wodoodpornego.Olej z pestek winogron posiada właściwości witalizujące i odżywcze,pomaga usunąć oznaki zmęczenia.Proteiny sojowe wygładzają i ujędrniają skórę.Witamina E neutralizuje wolne rodniki, opóźniając powstawanie pierwszych zmarszczek"




MOJA OPINIA:
Na wstępie zaznaczę, że pierwszych zmarszczek jeszcze długo posiadać na pewno nie będę, a i ujędrnianie twarzy również mnie nie interesuje, więc w tej sprawie się nie wypowiem, aczkolwiek ja nie wierzę, że chusteczki mogą tyle zdziałać ;P
Ostatnio dotarło do mnie, że nie mam czegoś tak potrzebnego jak chusteczki do demakijażu i postanowiłam je zakupić. Dlaczego? Do codziennego demakijażu używam całego arsenału typu płyn do demakijażu oczu, mleczko/płyn do twarzy, żel, tonik, jednakże czasami zdarza mi się nocować poza domem, wyjeżdżam gdzieś lub jestem zbyt zmęczona czy zbyt źle się czuje, żeby myśleć o idealnym demakijażu, lub po prostu wracam np. po imprezie późno do domu. A  mam 1 podstawową zasadę - choćby nie wiem co, zmyć makijaż trzeba! I w takich sytuacjach właśnie niezastąpione są dobre chusteczki.
Weszłam więc od razu na Wizaż , poszperałam w katalogu KWC i padło na te. A, że lubię tę firmę, zwłaszcza za chusteczki do higieny intymnej, postanowiłam spróbować, zwłaszcza, że cena nie była wygórowana. Okazja do ich wypróbowania nadarzyła się jeszcze tego samego dnia, bo noc spędzałam wtedy poza domem ;) A potem testowałam je jeszcze parę razy i...jestem zachwycona!!

PLUSY:
+ świetne opakowanie - gładziutkie, przyjemne w dotyku, estetyczne, kolorowe i z rewelacyjnym plastikowym zamknięciem, które zapobiega wysychaniu i jest bardzo funkcjonalne i wygodne np. w podróży
+ wydajne - są duże, przez co do wieczornego demakijażu spokojnie starczają 1-2 chusteczki (w zależności jak mocny jest to makijaż)
+ nie zawierają alkoholu
+ perfekcyjnie oczyszcza twarz z makijażu ! Idealnie zmywa wszelkie "malowidła" do oczu typu tusz, czy cienie - wystarczy przetrzeć chusteczką raz, aby zmyć cień, a dwa razy - by zmyć tusz , i równie doskonale radzi sobie z makijażem twarzy (np. Dermacolem w postaci korektora, czy też kryjącym podkładem)
+ świetnie nasączone, aczkolwiek nie pozostawiają "mokrej twarzy"
+ skóra po ich użyciu jest cudownie gładka, mięciutka i nawilżona, jak po kremie!
+ nie powoduje żadnych wysypów, krostek, uczuleń
+ nie podrażnia moich wyjątkowo wrażliwych oczu
+ dostępność (np. Rossmann)
+ cena

MINUSY:
- przydałoby się trochę więcej chusteczek w opakowaniu
- czasami przy używaniu występuje uczucie lekkiego pieczenia, szczypania i zaczerwienienia, ale występuje to sporadycznie i po chwili ustępuje (sądzę, że jest to spowodowane methyl i ethylparabenem, ale pewności nie mam)

PODSUMOWANIE:
Stosowałam już trochę chusteczek tego typu i uważam, że te chusteczki są jednymi z najlepszych - jak nie najlepszymi - dostępnymi na rynku !! Przemyślane, funkcjonalne opakowanie, perfekcyjny, ekspresowy demakijaż nawet mocnego makijażu - zarówno bardzo wrażliwych oczu, jak i kapryśnej twarzy, cudowne nawilżenie i miękkość skóry po ich zastosowaniu. Do tego łatwo dostępne i tanie. Jednak najbardziej rażącym minusem, jest fakt, że czasami powoduje to szczypanie, zaczerwienienie itd. Patrzyłam na skład w poszukiwaniu alkoholu, ale go brak za co im chwała, jednak nie wiem czy nie jest to wina ethylparabenu i methylparabenu, które wywołują alergie.Aczkolwiek mimo tego, warte wypróbowania!!

Ilość w opakowaniu: 20
Cena: ok.8-9zł
Ocena: 4/5


---------------------------------------------------------------------------------------------------

A tu zdjęcia tych wesołych, letnich bluzeczek "od zająca" ;D , o których pisałam  TUTAJ :
(przepraszam, że zdjęcia "z lustra"(chyba w sumie moje pierwsze takie ;P), ale nie miał mi kto ich zrobić, a samej sobie i to na szybko jest ciężko)

House, Spring&Summer, rozm.S
39,90zł

House, Spring&Summer, rozm.S ,
29,90zł
- w rzeczywistości jest to żywy żółty

A oto mój dość bardzo spóźniony świąteczny outfit - miałam zrobić zdjęcia samej bluzki, ale wymyśliłam, że od razu pokażę Wam jak wyglądałam w święta :)



 + do tego miałam wyprostowane włosy, bardzo delikatne pudrowo-janoróżowe kolczyki i praktycznie identyczny makijaż - KLIK , tylko usta bardziej neutralne :) 


Bluzka z broszką - Meggi Collection (kupiona na pasażu w Tesco, nie pamiętam nazwy sklepu..;p Kosztowała ok.50zł )
Żakiet -  Atmosphere (z szafy mamy - jak dobrze, jest mieć ten sam rozmiar..;D)
Spodnie rurki - Cubus
Koturny - no name


Buziaki ! 

1 komentarz:

Miło mi,że odwiedziłeś mojego bloga :)
Może zechcesz podzielić się swoją opinią? :)

Na wszystkie komentarze odpowiadam pod notką na swoim blogu - to ułatwi dyskusję zarówno Tobie jak i mi :)

Zastrzegam jednak,że mój blog nie jest miejscem służącym do celów autopromocyjnych.

Lecz za wszelkie konstruktywne komentarze dotyczące postów oraz tematu bloga - serdecznie dziękuję :)