Zabraniam kopiowania, powielania,wykorzystywania w całości lub we fragmentach informacji lub zdjęć z bloga http://details-of-the-beauty.blogspot.com bez mojej wiedzy i zgody .

Szukaj..

MYŚL DNIA

Ciężki jest los współczesnej kobiety - musi ubierać się jak chłopak, wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń. :)

poniedziałek, 13 czerwca 2011

HAUL ! :)

Hej Kochane :**

Obiecałam wczoraj wkleić mój haul kosmetyczny i oto on :)
Jak już wspominałam byłam w końcu w Naturze i moja radość była ogromna, co zauważyła moja mama i się śmiała, że wyglądam jakbym gwiazdkę z nieba dostała, haha ;D A, że ostatnio pracowałam i trochę sobie zarobiłam, to jak na kosmetoholiczkę przystało swoją pierwszą wypłatę wydałam w większości w drogerii ;D

A teraz coś o tamtejszej Naturze - byłam trochę zawiedziona, bo większości rzeczy, które chciałam nie było np. tuszu Essence na którym bardzo mi zależało, matowego bronzera również z Essence, rozświetlacza z limitowanki Bloosom, czy też błyszczyka w kolorze nude ..


Ale za to na półce stała sobie  limitowanka You Rock!, którą bardzo chciałam naruszyć ;D ale nic mnie nie zaciekawiło - paznokci nie maluję, cienie były tak słabo napigmentowane, że to wołało o pomstę do nieba, pisaków brak, a zapach wanilii nie jest przeze mnie pożądany o tej porze roku, zaś kompaktową szczotkę już posiadam.

I tak stałam się posiadaczką.....

Oczywiście wszystkie kosmetyki już były w użyciu, bo jestem tak niecierpliwą osobą, że od razu po zakupach muszę wszystko na sobie przetestować ;DD

Pomadka w kolorze 52 "In the nude", Essence -  przyznaję bez bicia - jest to moja pierwsza [!] kolorowa pomadka do ust - jako zwolenniczka błyszczyków i pomadek ochronnych oraz z filtrem nie miałam potrzeby kupowania ich ;) Ale ten nudziak już podbił moje serce :)
Matowy puder brązujący "Sun Glow", dla jasnej karnacji, Catrice - z braku matowego pudru Essence zaczęłam poszukiwania innego i po raz pierwszy od dłuższego czasu kupiłam coś na temat czego nie znałam opinii ;P Wybrałam go, bo jest przede wszystkim matowy, w niskiej cenie i ma ładny, delikatny kolor brązu, aczkolwiek muszę jeszcze go potestować i sprawdzić, czy przypadkiem nie wpada w pomarańcz?
Puder sypki transparentny, My Secret - miałam go w zeszłym roku, ale potem o nim zapomniałam, ze względu na to, że nie mam w pobliżu Natury, ale teraz będę go testować i sprawdzę, jaki jest w stosunku do mojego ostatniego ulubieńca z firmy Kryolan ;) Ale co mi się w nim już podoba, to to, że nie rozjaśnia, tak jak tamten (o tej porze roku w tamtym rozjaśnianie jest dla mnie wadą).
 Błyszczyk do ust "Stay with me", nr. 01 "me&my icecream" - jako, że ostatnio w ogóle zaprzestałam używania kosmetyków kolorowych do ust na rzecz pomadek z filtrem, to ten błyszczyk sprawił, że na nowo powrócę do podkreślania ust :)
Kolor jest prześliczny, opakowanie słodkie i poręczne, tylko zapach mnie odrzuca, jest okropnie chemiczny..
Zestaw do stylizacji brwi, Essence - osławiony już chyba wszędzie i znany na pewno sporej większości kobiet, a ja oczywiście muszę się przyznać, że do tej pory do podkreślania brwi używałam po prostu któregoś z brązowych cieni do powiek i tyle :) Ale mając okazję być w Naturze po prostu nie mogłam go nie kupić ! :)
 Cień do powiek z kolekcji "Exotic Flower" nr. 223 - najpiękniejszy kolor cienia z całej kolekcji - z tego co wiem, rozchodził się jak ciepłe bułeczki, ale mi udało się jeszcze go dostać! :) I muszę przyznać, że moje niebieskie oczy wyglądają w nim świetnie ! :)
Matowy cień do powiek, nr.505, My Secret - cień, który zapragnęłam mieć w chwili kiedy pojawił się w sprzedaży po raz pierwszy i muszę przyznać - to jest to! Czysty, piękny kolor "nude" na powiekach.. :)








Bezalkoholowy tonik "Melisa", Uroda - przyznaję, że nawet nie wiedziałam o jego istnieniu, a że potrzebowałam akurat toniku a jedna z dziewczyn napisała mi o nim w komentarzu - postanowiłam się w niego zaopatrzeć :) Pachnie obłędnie, odprężająco, jest ogromny, taniutki i niesamowicie delikatny - odważyłam się przemyć nim oczy i jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że nie robi im ani troszeczkę krzywdy ! :)











+ pęseta, której nie wiem jakim cudem zabrakło na zdjęciu - czarna, zwykła z Infinity, ale bardzo dobrze wywiązuje się ze swojego zadania :)

A teraz to, co zawsze jest dla mnie niespodzianką, i zazwyczaj przyprawia mnie o palpitację serca czyli.....
...rachunek !! ;] 
Wydawało mi się, że zapłacę mniej, ale z drugiej strony potem to wszystko analizowałam i za 9 rzeczy wydałam ok.80zł, więc tak naprawdę to nie jest kolosalna suma i właśnie za to lubię Naturę - świetne kosmetyki kolorowe w niskich cenach, nie to co "mój" Rossmann..

A jeśli chodzi o zakupy spoza Natury to w moje łapki dostały się te oto 3 produkty...


Żel-peeling-maska, "All - in - 1 ", Nivea - pamiętam, że kiedyś lubiłam takie 3 w 1 z Garniera, a że poczytałam o nim trochę na internecie, i to nowość a ja potrzebowałam żelu, postanowiłam wypróbować :) Na razie mogę powiedzieć, że spokojnie można go stosować na co dzień, bo te drobinki peelingujące są drobniutkie i robią jedynie delikatny masaż :) I pachnie tak samo jak cała linia Pure Effect - ja ten zapach bardzo lubię :)
Pedicure pielęgnacyjny - zmiękczająca maska-serum + wulkaniczny peeling , Perfecta SPA - jak widać już ich używałam, zresztą są to moje już 3 czy 4 saszetki i powiem tylko jedno - Perfecto, wyprodukuj te kosmetyki w tubkach, bo są obłędne! :)
I w dodatku cudownie pachną gumą do żucia Orbit dla dzieci ;D











Prebiotyczny krem redukujący zmiany trądzikowe na noc, Inside - moja ulubiona pani farmaceutka z mojej ulubionej apteki oprócz zaopatrzenia mnie w większość próbek do rozdania :) , dała mi jeszcze taką próbkę do przetestowania :)
I tu pytanie do Was - miałyście może styczność z tą firmą, bo chciałabym coś wypróbować od nich, ale nie wiem czy są to kosmetyki godne polecenia ? :)






Uff, to by było na tyle :)

A może miałyście styczność z którymś z powyższych kosmetyków i podzielicie się ze mną opinią o nim ? Czekam na Wasze wypowiedzi ! :)

I które kosmetyki mam zrecenzować w pierwszej kolejności ? :)

Buziaki !! :*

10 komentarzy:

  1. lubie te cienie do brwi essence, sprawdzają się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. matowe cienie z MS uwielbiam, tak samo jak ten puder, który u mnie sprawuje się całkiem nieźle, nie zauważyłam rozjaśniania (ale może dlatego, że jestem bladziochem). Peeling wulkaniczny mnie nie zachwycił. Błyszczyk z essence lubię :D Na zestaw do stylizacji brwi się czaję, waham się ciągle bo nie wiem czy ten ciemny brąz jest w ciepłej czy zimnej tonacji

    OdpowiedzUsuń
  3. ja również te matowe cienie z MS uwielbiam ! :)
    moja siostra mi je podbiera ;D
    pozdrawiam i zapraszm do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam MS - puder i ceinie:)
    zdradz mi gdzie dostalas pomadke z essence? (domyslam sie, ze we wro bylas:>)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne zakupy!
    sama się czaję na zestaw do brwi z essence (słyszałam że go wycofują[?]), pomadkę nude i puder sypki.... więc jeśli o mnie chodzi, to liczyłabym na recenzje o nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. spoko ja też tyle wydaje w naturze hehehhe a błyszczyk z essence rewelacja mam ale inny kolor i bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ładnie poproszę o swache pomadki xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Więc tak wzięłam udział w rozdaniu, a co do kremiku o który pytałaś to nie wiem czy zapycha, ponieważ moje wrażenia nadal po 4 dniach stosowania i 4 próbkach nie są takie obiektywne, wiesz kiedyś miałam krem i było wszystko ok, a dopiero po miesiącu wychodziły mi krosty itd co oznaczało, że mnie zapchało :<

    OdpowiedzUsuń
  9. ta pomadka ma jedną, ogromną zaletę: łączy w sobie szminkę i błyszczyk, nie wysuszając przy tym ust :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi,że odwiedziłeś mojego bloga :)
Może zechcesz podzielić się swoją opinią? :)

Na wszystkie komentarze odpowiadam pod notką na swoim blogu - to ułatwi dyskusję zarówno Tobie jak i mi :)

Zastrzegam jednak,że mój blog nie jest miejscem służącym do celów autopromocyjnych.

Lecz za wszelkie konstruktywne komentarze dotyczące postów oraz tematu bloga - serdecznie dziękuję :)